Forum Powerizer Polska - Wybij się z tłumu!
Oficjalne forum o Powerizer - nowym sporcie ekstremalnym! Wybij się z tłumu! Powerizer umożliwia skakanie 2metry w górę, bieganie 30km/h i robienie 3metrowych kroków!

Wrażenia Powerizer - "What the hell?"

dandispas - 2008-11-20, 16:58
Temat postu: "What the hell?"
Witam całe forum powerizer.pl!

Chciałbym wam opowiedzieć o tym jak 3 tygodnie temu byłem świadkiem niespotykanej dotąd przezemnie sytuacji.Otóż skacze od miesiąca i każda chwila z tym cudownym urządzeniem jest dla mnie czymś wspaniałym.Pozwala rozładować stres ale głównie chodzi o dobrą zabawę.Z reguły skaczę i begam rano ok 7 wtedy niema ruchu na ulicy więc można się poruszać swobodnie,ale ostatnio postanowiłem się przebiec ok godziny 2 po południu.Od razu zaznaczam że pochodzę z małego miasteczka w którym hasło Powerizer jest czymś "kosmicznym"i takie też były reakcje ludzi na mój widok.Samochody zwalniały a kierowcy nie mogli oderwać wzroku od "dziwnego człowieka na szczudłach",o mało nie doszło do wypadku kiedy kierowca zamiast się patrzeć na drogę wpatrywał się we mnie.Kiedy przechodziłem koło pewnego domu w oknie stała jakaś pani,po chwili było też tam dwoje dzieci.W drodze powrotnej do domu byłem już tak osaczony spojrzeniami że nie wiedziałem jak się zachować.Ludzie byli wszędzie w oknach,na balkonach na chodniku,w samochodach i byli skupieni tylko na jednym...na mnie.Mówiąc szczerze nie oczekiwałem takiej popularności ,ale niejako idzie ona w parze za powerizerem przynajmniej na terenach małych miejscowości.Stąd moje pytanie jak to wygląda u was ludzi z wielkich miast?Czy przechodnie też nie mogą od was oderwać oczu czy wręcz odwrotnie są już przyzwyczajeni?

payonk - 2008-11-20, 20:45

nie przejmuj sie, dokladnie to samo mam w Warszawie, w samym sercu mokotowa.. ludzie sie usmiechaja, zatrzymuja, czasem nawet samochody na awaryjnych stają ;] na biegam głównie w parku, to tam czasem nawet ojcowie którzy nagrywają dziecko na huśtawce przez kamerkę, olewają mnie i podchodzą do mnie i wlasnie mnie kręcą ;] duzo osob pyta co na tym mozna, co to daje etc
waldiwaldi - 2008-11-21, 15:39

Ja mieszkam w małej miejscowości (ok. 5000 mieszk.). Ale miałem raz taką sytuację, że szedłem na busa, żeby z kumplem poskakać. No i jak przechodziłem obok jakiegoś domu, to tam w oknie jakaś babka starsza stała. Jak mnie zobaczyła, to się odwróciła i krzyknęła: "EEEJ, Rysiek! Zoba, jakiś chłopak na szczudłach idzie!"
Burlak - 2009-05-18, 18:39

Mimo, iż temat leciutko się zestarzał zamierzam go reaktywować, bo to bardzo ciekawy temat. ^^
Skakałem na warszawskiej Starej Miłosnej, przytulne miejsce tak btw, ale nadal wieś :D , i powiem Wam, że spotkałem się z ogromnym zainteresowaniem najbardziej widocznym od ludzi starszych. Nie wiem z czego to wynika, ale "młodzież" niechętnie mnie zagadywała, a jeśli już to tylko "Sory, e, ile to kosztuje?!".
Poza tym, przez pewien odcinek chodnika byłem goniony przez parę czterolatków, którzy krzyczeli do mnie "Plosem pana, a na cym pan skace?" ^^ Oczywiście uciekałem ile sił w nogach ^^
Była jeszcze taka sytuacja kiedy małe dziecko zapytało swojego taty, czy to na czym skacze jest prawdziwe ^^ Nie trzeba chyba dodawać, że był niezły ubaw z tej sytuacji :]
Później spotkałem kilku starszych ludzi. opowiedzieli mi swoje przeżycia z różnymi sportami i było bardzo milutko.
Przeraża mnie tylko to, że kierowcy stawali na środkach skrzyżowań, żeby popatrzeć, jeżeli nie na mnie, to na Powerizery. To niebezpieczne! :D

To okropne, że pomimo długiego czasu na rynku jest tak mała wiedza o tym sporcie. Reklamujmy, reklamujmy :]

P.S.: Wielkie dzięki, Lukas, za ochraniacze, sprawdziły się w każdej sytuacji ^^

MarradXD - 2009-05-19, 07:43

u mnie też była fajna sytuacja jak w czwórkę chodziliśmy po Szczecinie. Jak sobię szliśmy na jasne błonie to jakiś dzieciak powiedział do kolegi "wiem co to jest.... to parada" :rotfl: .
lub jak pani miała wjeżdżać na ulice główną zatrzymała się i odkręciła szybke.

wojtsen - 2009-06-30, 20:53

Hmmm ja mieszkam w ścisłym centrum miejscowości sanatoryjnej i raz że Niemcy się łapią za głowy , to rozbawiła mnie sytuacja gdy jedna starsza pani wychodząc z kościoła po cichu powiedziała do drugiej :" Jej bidny protezy chyba ma ale patrz jak się cieszy" ... Ja cały dzień umierałem :rotfl:

PS
ludzie chyba się do tego nie przyzwyczają nigdy !!

gen100mek - 2009-06-30, 21:17

ludzie się połapią jak się, że tak sie brutalnie wyrażę, skończy starsze pokolenie....
volox - 2009-07-02, 16:37

ale co do tych samochodów na skrzyżowaniach, to ja raz spowodowałem kolizję.. biegnę sobie chodnikiem, ludzie się gapią, zagapił się też facet jadący samochodem, samochód przed nim się nagle gwałtownie zatrzymał, ale ten już tego nie widział.. niby niegroźne to, ale ze świateł to już na pewno nie było co zbierać..

a małe dzieci rządzą: "przewieziesz mnie na tym?" :D

lukassus - 2009-07-02, 18:17

to jest zdecydowanie mój ulubiony wątek na forum! :D

Powerizer to jest wspaniałe studium przypadku dla socjologów, psychologów itp. Pomijając już sytuacje i teksty, to same reakcje ludzi są bezcenne.

Dorianek - 2009-07-03, 17:10

Czasami są nieprzyjemne też (przykładu nie podaje bo jest zbyt wulgarny ) to były słowa mojego kuzyna .
Ryby - 2010-04-29, 21:16

To ja miałem zabawnie- ja i moi kumple byliśmy na boisku. Ja skakałem a kumple grali w kosza. Nagle jakiś dziadek z zza ogrodzenai zaczął się wydzierac (przepraszam ale cytatu już nei pamiętam) że w nogę baby lepiej od nas grają (Unia Racibórz <kobiety> jest mistrzem Polski w piłkę nożną) a my sobie skaczemy... a potem były już tylko bluzgi i to nieprzyzwoite.
U mnie raczej młodzi byli zainteresowani ale jak mówiłem ile zapłaciłem tracili zainteresowanie...

morse - 2010-08-04, 20:13

Już podczas pierwszego treningu w Łodzi wzbudziliśmy ogromne zainteresowanie.

Zaczęło się od wzbudzania podziwu u pokolenia 60+
"Laski" ;) z tej grupy wiekowej zaczepiały nas na każdym kroku (czy raczej skoku)

Przechodnie pytali ile lat tak już biegamy?? A my na to, że 15 minut i to nasz pierwszy raz.
Opowiadali nam o swoich doświadczeniach sportowych.

Hitem dla mnie grupa dzieciaków. którzy krzyczeli " chłopaki co wy na nogach macie"
Najmłodszy miał 8 lat. Chcieli zostać naszymi kolegami. :szok:

Poczułem się bardzo młodo :) zwłaszcza że 3 dychy na karku mam.

Items - 2011-05-08, 22:43

Jakos w marcu, idac sobie przez centrum jakies dzieciaki do swojej matki :
Mama, ale on ma kosmiczne gadzety ... !

Nyunube - 2011-05-09, 07:21

Pamiętam swój pierwszy wypad do centrum. Mieszkam w Bielsku więc miasto sporawe i ludzi dużo. Na skrzyżowaniu mało co wypadku nie spowodowałem. Jedzie czinkłeczento a w środku cztery głowy i wszystkie cztery obrót za mną. Z naprzeciwka coś jechało. Miał szczęście że kierowca punto w porę się ocknął. :)
Starsi ludzie najmilej reagują. Jeden dziadek z babcią podeszli i wyciągają do góry ręce, żeby się przywitać.
Tylko raz słyszałem nieprzyjemny komentarz od jakiegoś gimnazjalisty gdy przechodziłem obok jednej szkoły. Gdy przeszedłem obok niego i już byłem kawałek za nim usłyszałem w swoją stronę "dawaj to frajerzeeee!!". Ciekawe, że tego nie powiedział jak byłem obok :P
Oczywiście idąc wsią wszystkie okna zapełnione głowami z oczami wielkimi jak spodeczki.
Dzieciaki na ulicy też wytrzeszcz niezły mają.

lukassus - 2011-05-09, 07:33

Może kiedyś zacznę spisywać komentarze ludzi. Na szybko z soboty i niedzieli: turbo sprężyny, pająki, avatary, 'też takie chcę', 'ale zaj*****', oczywiście "zrób salto" etc.
Matizus - 2011-05-09, 15:07

Jeżeli chcecie, aby komentarze pozostawały tylko miłe, to nie jedźcie skakać do Rawy Mazowieckiej. :D
luciek - 2011-05-09, 16:35

Było już pare fajnych sytuacji typu jada samochodami i wszyscy glowa mnie sledzza albo sobie skacze a typy Ale to zajeb**** daj poskakac :) ja mowie wbijcie na trening sprawdzcie sobie na powerizer.pl albo odrazu wal salto itp :D ale byly tez niemile komentarze ale lepiej nie wspominac:s


ALe ogolnie super reakcja ludzi itp... jeszcze na miescie nie bylem ale jak sie przejde dto szok :rotfl:

Items - 2011-05-09, 20:56

Z dzisiejszego treningu :
Gosciu sie mnie pyta jak sie to nazywa ... Ja mu ladnie odpowiadam ... A zona (przynajmniej na nia wygladala) mowi srednio glosno do meza :

Cytat:
To sa dwa redbulle
Ja "Smiech"
Jacek Głuchowsk - 2011-08-15, 12:45

Do mnie ostatnio podleciał pies, taki większy. Nie bał się ale doszedł do wniosku, że lepiej się oddalić. No to ja wyciągnąłem ręce jak wilkołak i idę za nim takim szybszym krokiem. Zaczął uciekać z głową odwróconą na mnie. Znaczy się biegł patrząc do tyłu :hyhy: Po chwili skok w bok na trawę i piszczy przerażony, już nie uciekał. Pani musiała go uspokajać. To taki instynkt stadny był, szybko mu przeszło. Innym razem zaś, widziałem to pierwszy raz, słyszę szczekanie, a psa nie widać. Cwana bestja tak chowała się za pniem drzewa, żeby było dla niego osłoną. A np. na koniach nie udało mi się zrobić żadnego wrażenia.
lukassus - 2011-08-16, 12:13

Wałęsające się psy lub/i spuszczone ze smyczy, są często sporym utrapieniem w czasie treningu na powerkach.
lukas_lowca - 2012-07-12, 17:10

Ale chyba najczęstszym "what the hell?" jest:
"jakie on ma dziwne nogi"
Ten tekst zawsze powala z nóg.

lukassus - 2012-07-12, 19:58

"Zrób salto" i "Mamo co to"
Matizus - 2012-07-12, 20:34

"Mamo, a co ten Pan ma na nogach?"

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group