BlazakoV - 2009-09-15, 18:15 Temat postu: Mocniejsze sprężyny Najpierw poteoretuzyję. Oglądając filmiki można łatwo zauważyć, że sprężyny w tym sprzęcie uginają się bardzo mocno, a kontakt z podłożem jest relatywnie długi. Dla tego bardzo logiczny wydaje się wniosek, że świetnie się na tym musi skakać, ale gorzej z bieganiem- ponieważ człowiek nie jest przystosowany do tak długiego kontaktu z podłożem. Oczywiście waga także robi swoje, wyrzut nóg z obciążeniem poniżej kostki nie jest lekki. (Ale co do tego mam już prosty i chytry plan... Ale jest on na tyle szalony, że nie wygadam się póki go nie przetestuję.  W każdym razie jego motto to "co jest głupie ale działa, nie jest głupie" )
Z fizycznego punktu widzenia, twardsza sprężyna dałaby efekt podobny do bardziej naciągniętej trampoliny. Problem tkwi jednak w bardzo dziwnej konstrukcji szczudłoskoczków - sprężyna przymocowana jest w dziwny sposób, i nie wykorzystuje w ten sposób swojej pełnej mocy. Wiem, że zamiarem konstruktora było zrobienie sprzętu przede wszystkim do biegania - ale widać nie jest to takie proste. Widziałem także inne, prostrze konstrukcje - nakładki pod buty, które właściwie były pozbawione tego problemu - mianowicie sprężyny działały jak resowy w samochodach, ustawione były jakby jedna na drugiej w poziomie- a nie jak tutaj - w pionie. W prawdzie nie pozwalały na imponujące skoki, ale były dobre do biegania. Niestety, najwyraźniej jest to prototyp, bo nigdzie tego sprzętu znaleźć nie mogę. Ale mniejsza o to - zajmijmy się naszymi skoczkami. Nie ukrywam - kupiłem to między innymi do biegania, z pełną świadomością, że proste to nie będzie. Z teoretycznego punktu widzenia wygląda jednak na to, że zastosowanie twardszych (i nie chodzi mi tutaj o jedną kategorie wagową a np cztery) sprężyn skróciłoby (nawet znacząco kontakt z podłożem, przez co kosztem wyczucia sprzętu i komfortu użytkowania, mogłoby spowodować polepszenie właściwości motorycznych. -- A teraz - jak sprawa wygląda w praktyce? Na pewno mocniejsze sprężyny trudniej jest opanować. Na pewno ktoś już na ten pomysł wpadł. Efekty? matkop - 2009-09-15, 18:49 Mocniejsze sprężyny rzeczywiście skracają czas kontaktu z podłożem , ale zabijają całą frajdę ze skakania, gdyż musisz wkładać mnóstwo siły. Bieganie na szczudłach nie sprawia mi takiej przyjemności jak skakanie , dlatego nigdy myślałem o tym w tym sensie. Sam mam m.in. sprężyny m110 przy wadze 65 kg i uwierz nie ma przyjemności ze skakania. BlazakoV - 2009-09-15, 19:08 Wkładanie mnostwa siły do dokładnie to, czego chciałem uniknąć. Pytanie tylko - gdzie musisz tą siłę wkładać? Inaczej - które mięśnie bolą? Dany - 2009-09-15, 19:54 lubiłem biegać gdy dobijałem sprężyny na maxa i bardzie to bylo wysokie przeskakiwanie z 1 na 2 nogę ale to było fajne tylko już nie robnie tak bo .... znudziło mi sie fakt pobiegne tak sobie troche ale na dluższy dystans nie ma co , teraz wole mniej dobijać sprężyny a biegać szybko 
Marcin fajnie biega na 116 przy wadze 65 kg
kantoro extreme - 2009-10-25, 21:19 Ja myślę że najłeprza zabawa z powerizer-em to freestyle przeskakiwanie wysokich przeszkud,flipy,łipy itp to mi sie nigdy nie znudzi 
lukassus - 2009-10-25, 21:55 kantoro extreme - witaj na najbardziej rozskakanym forum! każdy znajduje sobie swoją formę 'najlepszej zabawy' na Powerizer
Dany - 2009-10-25, 21:58
jak kto woli kantoro extreme, witamy na forum , ja tam wole flipy i graby
kantoro extreme - 2009-10-26, 18:55 dzienx za miłe powitanie 
Dany - 2009-10-26, 19:10 kantoro extreme, tutaj wszyscy jesteśmy dla siebie mili. lukassus - 2009-10-26, 19:16 co prawda są osoby, które i w tej materii "wybijają się z tłumu", ale albo im przechodzi (na to trzeba czasu), albo szybko przekonują się, że tutaj tak się nie da 
Dany - 2009-10-27, 20:39
Jak na razie nie spotkałem nikogo takiego no może poza Blazakov któremu na poczatku nie podobało się co nie co , fakt ale mu przeszło , poza tym przypadkiem nikogo sobie nie przypominam . |
