lestat162 - 2009-10-03, 12:57 Temat postu: Drugi dzień Cześć. Wczoraj był drugi dzień, jak skakałem na swoich powerkach m100. Zaliczyłem wtedy swój pierwszy w życiu szlif  skakałem po pustej asfaltowej ulicy jakies 2 godziny po przelotnym deszczu. Wszystko ok ale wpadłem w element ze smoły który był jeszcze mokry... i szlif do przodu, na szczęście niegroźny - ochraniacze i kolanka spisują się znakomicie .
Mam jednak pewien problem. Otóż już drugiego dnia byłem w stanie podczas skakania na jednej nodze raz na 2-3 skoki dobić sprężynę i to tak, że czułem to dobicie. No i wybijało mnie to na wysokość może 50cm lub troszkę mniej. Też tak macie/mieliście? Jak najwyżej skaczenie na jednej nodze? Czy może skacząc na jednej nodze nie osiągnie się większej wysokości ze względu na przełożenie masy mojego ciała na pracę jednej tylko sprężyny m100? Kiedy próbuję skakać obunóż to owszem, wyskakuję wyżej  .
Nie mam pojęcia, czy tak być powinno. Czekam zatem na Wasze wypowiedzi. Pozdro xD Kar - 2009-10-03, 13:31 Ja nigdy nie czuję dobicia do końca( w przeciwieństwie do wszystkich), ale tak - skacząc na jednej nodze skaczę jakieś 3x niżej niż na dwóch. Matizus - 2009-10-03, 18:06 Zawsze na jednej nodze praktycznie od razu możesz powerka dobić. To normalne, gdyby jedna sprężyna mogła udźwignąć/wybić 100 kilowego gościa na wysokość +1m, to raz, że Twoja noga praktycznie by nie wytrzymała, a dwa to, że obu za nic byś nie dobił ani się z nich nie wybił TEORETYCZNIE. 
pozdro Matizus / Drabi lestat162 - 2009-10-05, 19:47 Dzisiaj śmigałem sobie po mieście i biegłem tak ze 20-25km/h. Nagle się na czymś poślizgnąłem, kompletnie nie wiem co to było bo droga sucha jak pieprz i nie widziałem żadnych kamyczków. W każdym razie druga gleba. Udało mi się pierwszy raz wstać bez podpórki i bez niczyjej pomocy. Jednak coś mi stukało w prawym powerku. Wypadł mi taki biały plastikowy element. Porównałem lewy i prawy powerek i zauważyłem, że ów element wchodzi bezpośrednio pod stopką przy zgięciu sprężyny pod tą gumową powłokę ochraniającą sprężynę. Wydaje mi się, że bez tego elementu sprężyna była była bardziej miękka. I tutaj pytanie, z czystej ciekawości - czy element ten musi się tam znajdować? Nie zamierzam tego demontować ale zastanawiam się, czy nie jest to swego rodzaju blokada. Dzięki i pozdro
lukassus - 2009-10-05, 20:00
nie musi, w pierwszych modelach w ogóle go nie było. Biały plastik chroni sprężynę przed mechanicznymi uszkodzeniami od plastikowej tulejki. lestat162 - 2009-10-05, 20:40 aha no to tym bardziej go zostawię, żeby zwiększyć żywotność sprężynki dzięki wielkie
oYe - 2009-10-19, 22:02 To dopiero przedsmak tego co Cie czeka lestat162 jezeli zdecydujesz sie dluzej uprawiac ten "sport" ![:]](images/smiles/splash.gif ":]") .
Pierwsze udane tricki typu grab i rozkroczka ;] zjazdy i wystepy napewno Cie wciagnie ;]
pozdrawiam
|
