[lukassus]

No właśnie.
Powerizery - co tak na prawdę jest w nich takiego, że aż tak bardzo chcemy je mieć?
Co skłoniło Ciebie do podjęcia decyzji o wskoczeniu na Powerizery?
Temat ciekawy

[Lier]

Witam, mnie skłoniło możliwość robienia pięknych salt i innych akrobacji (bo to bardzo lubie), jak już zakupiłem to baaardzo podoba mi się póki co lot gdy się rozbiegne i wyskoczę na maxa wtedy tak pięknie długo lece hyhy;) pozdro all.

[walec]

Mną powodowało wiele aspektów. Pierwszy, to niezwykłość powerizera. Jego niespotykana konstrukcja. Moje techniczne postrzeganie różnych rzeczy od razu mi wskazało, że prawdopodobnie będę go miał. Podejrzewałem, że wzbudza w każdym, kto go widzi to coś, coiś nowego i dotąd niespotykanego. Zawsze chciałem się czymś wyróżniać od innych, od ogółu. Miałem trochę obaw, czy mójorganizmda mu radę. Intensywnie czytałem forum, badając wszystkie za i chyba nie znalazłem przeciw, aby podjąć w końcu decyzję o zakupie powerizer. Dzisiaj - tak jak napisałem już gdzieś wcześniej- nie oddałbym go za nic!!! To uczucie poedczas "lotu" pomiędzy odbiciami. Ekstremalna wysokość na jaką bez wysiłku jesteśmy wybijani, podczas gdy na gołych nogach jest to praktycznie niemożliwe. No i - jak dla mnie świetne- upadki. Nic przerażającego- wręcz Rewelacja!!! Zawsze pękam ze śmiechu po wywrotce!! Dopiero miałem 4 upadki. Kiedy już przestanę się śmiać po paru minutach wstaję samodzielnie aby dalej skakać. Podsumowując- Walca skłoniła nietuzinkowa konstrukcja, tym samym niepowtarzalność powerizera, a kiedy skosztowałem skoków i frajdy jaką daje ten sprzęt, to najchętniej zasypiałbym wtulony w niego gdyby się dało Polecam z całych sił

[janisz335]

ja po prostu chciałbym latać:) a tak naprawdę to chodzi o to, aby robić coś tak elitarnego, powiedziałbym dla wybranych, no i może też dla odważnych...chociaż generalnie to najlepsza forma extreme sportu jaką widziałem;]

[claudia332]

No i jestem szczęśliwa łezka mi w oczku się kręci będę mieć własnego powerka jutro przelew robie i tylko czekać
Ja zobaczyłam powerka na stronie jednej w talentach u walca. co wzbudziło moje zainteresowanie potem rozmowa z walcem no i jego przyjazd. Po czym mogłam go założyć na nogi i chociaż troszkę pochodzić. Nigdy nie za pomne pierwszego uczucia dla mnie był szok ,że można na tym skakać trochę to wazy przecież. No co ,podniosłam sie z pomocą no i weca wskazówki i się uczymy chodź mi ni wychodziło chciało mi się cholernie śmiać fajnie było potem pomału podskoki (nie lubię jak coś mi nie wychodzi), ale teraz wiem ze będę musiał się do tego przyzwyczaić i pomału wkładać moje umiejętności w powerka. Nie da się od tak zaraz skakać na wszystko potrzeba czasu. Co mnie zaskoczyło wielkość lol2 nie wiedziałam ze to takie ogromniaste hehe. Ciesze się że tak wyszło. Bardzo mi sie to podoba i już mam swój własny pomysł na wykorzystanie powerizera w świecie na pewno nagram filmik i pokarze na forum ale wszytko w swoim czasie. Jestem bardzo szczęśliwa ze będę mogła mieć własnego

[gen100mek]

Można powiedzieć, że do tematu nie pasuję, bo powerków jeszcze nie mam, ale napiszę dlaczego chcę je mieć.
Wszystko zaczęło się dobre dwa lata temu, kiedy to na innym forum, o zupełnie innej tematyce pojawił się gość, który wrzucił filmik ze swoimi "wyczynami" na powerkach. Pisał wtedy, że kupił je na zachodzie po "znajomości", bo jego ojciec produkuje trampoliny i koleś załatwił blablabla. Większość ludzi go wyśmiała i przejechała temat na zasadzie "trzeba być idiotą, żeby wydać tysiaka na buty w których nie można iść po ludzku".
Ja jakoś poszedłem innym nurtem i zacząłem oglądać w necie filmiki, których i tak nie było za dużo. Potem o nich zapomniałem.
Powrót powerków do mojej głowy nastąpił po jakimś programie na tvn turbo. Znowu marzyłem o wysokich skokach i tak dalej. I znowu odeszły w zapomnienie na rzecz sporych wydatków na moją armię do WH 40k.
I w końcu mój brat "poruszony" wzmianką w Focusie przypomina sobie o powerkach, w ciągu kilku dni sprzedaje BMXa i zaczyna się heca. Wtedy to po raz pierwszy musiałem się schylać, żeby przejść przez pełnowymiarowy otwór drzwiowy. Co sobie pomyślałem? Cholera, odjazd, tylko drogie to... No i teraz zaczyna się zbieranie kasy na sprzęt, który intryguje swoją specyficzną budową i sposobem działania, a przede wszystkim tym, że daje możliwości nieosiągalne dla zwykłego śmiertelnika.
A poza tym podoba mi się odgłos tego stukotania, gdy biegnie się np. po chodniku

[payonk]

dlaczego powerizery? z tego samego powodu dlaczego kuglarstwo. jest to cos innego. nie lubie byc taki jak cala reszta. a w powerkach mozna sie wybic z tlumu, robic cos, co wzbudza usmiechy innych ludzi gdy tylko to widza, a przy okazji daje niesamowita frajde. dokladnie jak reszta kuglarstwa.

[waldiwaldi]

Mnie często pytają koledzy:
Po co ci to?

A ja mówię po prostu:
A po co ci deska? A po co BMX? Dla zajawki! Dla tego, czego normalnie nie da się zrobić! Po to, żeby robić coś ORYGINALNEGO! WYBIĆ SIĘ Z TŁUMU!

[Arhimedes]

a ja?...lubie sporty extremalne:) mojego powerka napewno wykorzystam na maxa..:) moze to i glupie ale ja to lubie:D

[waldiwaldi]

Ja jakoś nigdy żadnego sportu ekstremalnego nie uprawiałem... Dlatego Powerizer mi się tak podoba! A już niedługo Chopper.