[karol255]

Witam

Zacznę od tego że jestem zielony w kwestii tego sportu i samego urządzenia.
W każdym bądź razie jestem zainteresowany zakupem urządzenia i mam kilka pytań.
Z opisów w internecie dowiedziałem się że nauka podstawowa (chodzenie, bieganie, skakanie) trwa kilka minut. Jak to wygląda faktycznie? Czy jest to takie proste ? Jak wygląda kwestia upadków, czy wiele razy trzeba się przewrócić żeby się nauczyć ?
Jak ma się używanie tego sprzętu na naszych polskich chodnikach, nie równych powierzchniach i powierzchniach typu ubita ziemia, kostka brukowa itp ?
Czy bieganie, chodzenie wymaga więcej siły niż standardowe bieganie, chodzenie ?

Z góry dzięki za odpowiedź, tylko proszę o szczere odpowiedzi, a nie reklamowe Ja już się napaliłem więc nie jest mi potrzebna reklama

Pozdrawiam
Karol

[irackman]

Cześć
Mnie to zajęło jakieś trzy minuty. Kumpel przywiózł sprzęt na afterfarty po imprezie i na kacu włożyłem sprzęt na nogi. Z pomocą kumpla przeszedłem może 20m- drugie tyle już sam. Po paru dniach spotkaliśmy się znowu i tym razem po założeniu zacząłem biegać! Wniosek- jeśli nie masz jakiś zaburzeń równowagi, to nauka jest bajecznie prosta. Wyglebiłem tylko raz, ale bardzo lajtowo- zero kontuzji (ale ochraniacze, przynajmniej kask i nadgarstkowe, zawsze warto mieć). Zmęczenie- hmm, ja używałem M120, co przy mojej wadze ( 80 kg ) daje troche w kość, ale podejrzewam, że przy dobraniu sprzętu do wagi jest sporo łatwiej. Zaznaczam, że nie jest to jakiś ekstremalny wysiłek, nawet na najcięższym sprzęcie- po prostu czujesz, że się ruszasz. Co do powierzchni- skakałem na ubitej ziemi- czuć, że troche energii idzie "w grunt", ale to naprawdę mała różnica.

[karol255]

Witam

dzięki za info.
Może ktoś jeszcze się podzieli swoimi uwagami.

[lukassus]

Witaj Karol na forum!

Cieszę się, że ktoś zdążył wypowiedzieć się przede mną
Nauka podstaw czyli chodzenie, bieganie, skakanie (zawsze dokładnie w tej kolejności) trwa średnio do 5 minut. W ostatnim miesiącu ta reguła potwierdziła się wielokrotnie. Przeszkoliłem już setki osób i wiem, jak bardzo szybkość nauki jest uwarunkowana indywidualnymi predyspozycjami (nie koniecznie fizycznymi). Bardzo wiele osób zaczynała skakać niemal natychmiast (!!!), większość oswajała się ze sprzętem przez kilka pierwszych minut, pojedynczym osobom przełamanie się do samodzielnego chodzenia i biegania zajmowało maksymalnie 30 minut.

Odnośnie nauki: po założeniu Powerizer na nogi (zawsze wcześniej przeczytaj instrukcję obsługi), uczymy się chodzić. Obowiązują 3 podstawowe zasady:

1. cały czas jesteśmy w ruchu!
2. podnosimy wysoko kolana
3. trzymamy stopy równolegle w małym rozkroku.

Ad.1. Powierzchnia gumy, którą zakończone jest kopytko, jest bardzo mała względem powierzchni naszej stopy, co z oczywistych względów nie pozwala na stanie w miejscu. Każde zatrzymanie się na dłużej niż kilka sekund może skończyć się w pozycji horyzontalnej.
Ad.2. Jest bardzo ważne, aby kolana podnosić nawet przesadnie do góry od pierwszych minut. Jest to konieczne, aby wyrobić w sobie dobry nawyk i później nie "szurać". Podczas biegania taki błąd może skończyć się tylko w jeden sposób.
Ad.3. Aby uniknąć zderzania się o siebie sprężyn, musimy trzymać stopy równolegle. Gdy sprężyna uderza w drugą sprężynę, raz że grozi to upadkiem, dwa - niszczymy sprzęt.

Summa summarum: nauka jest banalnie prosta.

Upadki: nie wiem jak inni skaczący, z mojego doświadczenia jednak wiem, że upadki, o ile w ogóle się zdarzają, to bardzo rzadko. I znowu, zależy to od konkretnej osoby. Jeśli robi się wszystko krok po kroku i mądrze tzn. nie staramy się skakać przez samochody już w pierwszej godzinie nauki itp., podnosimy sobie poprzeczkę stopniowo, to upadków będziemy unikać.

Z Powerizer można korzystać niemalże wszędzie. Trzeba jedynie pamiętać aby było: twardo, sucho, równo i czysto. Skakanie po chodnikach, na boiskach, na łąkach, utwardzonej ziemi itp. jest jak najbardziej możliwe. Im bardziej miękko, tym gorzej dla skoków, ale bezpieczniej dla początkujących i uczących się nowych rzeczy. Im bardziej twardo, tym pewniejsze i wyższe odbicia.

Chodzenie i bieganie wymaga dokładnie takiego samego wkładu siły, co normalne chodzenie i bieganie. Niektórzy mówią, że jest nawet łatwiejsze, bo jest się wspomaganym mocą super sprężyn Na Powerizer jednak pracują niemal wszystkie mięśnie naszego ciała i dzięki temu jest to dużo bardziej efektywne ćwiczenie niż zwykłe bieganie czy spacerowanie. Mięśnie, które najczęściej czuć najbardziej po pierwszym razie na Powerizer (lub po dłużej przerwie bez niego) to: dolne partie mięśni brzucha i mięśnie ramion.

skakania

[karol255]

Witam

Dzięki za wyczerpująca odpowiedź.

Czytając tą odpowiedź przyszło mi nowe pytanie do głowy. Pewnie przesadzam z tym dociekaniem, ale jak już zacząłem to już będę kontynuował. Jak się wstaje i zatrzymuje, skoro stanie w miejscu nie jest wskazane, to czy nie ma z tym problemu ?

Pozdrawiam
Karol

[irackman]

Nie możesz stać nieruchomo w miejscu, ale "dreptać" jak najbardziej. Po prostu przestępujesz z nogi na nogę.

[lukassus]

początkująca osoba biegnie i się zatrzymuje


bieganie i zatrzymanie


jedna z technik wstawania (i kontrolowany upadek)


upadek (dobrze jest mieć ochraniacz na kość ogonową)

[quere]

daje sie wstac normalnie z plaskiego chodz wygodniej z podwyzszenia. Nauka jest prosta. moin zdaniem upadki moga byc bolesne oczywiscie zalezy jak kto pada i po czym:) warto odrazu zakladac wszystkie ocharaniacze bo po fakcie moze byc za pozno:)

[quere]

co do zatrzymania to wytlumiasz kolejne odbicia lub jak kto woli rzucasz sie na glebe:)

[lukassus]

wstaje się jak na załączonym wyżej obrazku. Są generalnie dwie metody, jak sprzęt da się osobom niewtajemniczonym, okazuje się, że ilość możliwości wstawania można mnożyć np. korzystając z wynalazków takich jak stojący samochód czy bardziej praktycznie: w miarę trzeźwo reagujący przyjaciel.

Jeśli chodzi o zatrzymanie, również odsyłam do powyższych przykładów i dodam za quere, że wystarczy chcieć się zatrzymać. Niech za przykład posłuży np. huśtawka albo rower: aby się zatrzymać, po prostu wystarczy przestać wprawiać huśtawkę/rower w ruch, a jeśli jeszcze pomożemy w zatrzymaniu hamując, stanie się to szybciej. Jest to bardzo proste i naturalne, czuje się to od razu na Powerizer.

Upadki; sprawa indywidualna. Jedni je lubią, drudzy nie. Tak samo jest z samym upadaniem; jedni wiedzą, jak ich unikać, inni nie Wszelkie możliwe ochraniacze są jak najbardziej wskazane i zalecane.

z ciekawości zapytam: guere, jak z upadkami jest u ciebie?

[quere]

nie jest zle, doswiadczenie nabyte na rolkach i rampie znakomice sie przydaje. Oczywiscie na tym sprzecie mialem ze 4 upadki jeden dosc bolesny bo pomimo usztwnianych ochraniaczy nadgarstkow upadek byl z taka sila ze kilka dni schodzila delikatna opuchlizna dolnej czesci dloni. Reszta wywyotek bez wiekszych "fajerwerkow"

Co do ochraniaczy ogolnie ludzie zakladajcie co sie da bo po kilku glebach a czasem jednej konczy sie przygoda ze sportem. mam juz kilka lat i pare doswiadczen (maly wstrzas mozgu, krwiak na biodrze itd) to nie jest zaden obciach nosic kask itd tylko kretyn mysli ze jest taki hard core bo nie nosi ochraniaczy. goraco potecam ochrone:)

[konri900]

Siemka!! :mrgreen:

Chciałbym kupic powerizer ale troche kasy brak ale na razie mnirjsza z tym uzbieram jakos ja mam pytanie co do skakania czy naprawde skacze sie 3 metry w góre??


Pozdrawiam Konrad!!

[Werbel]

2m w górę.

Ale z tego co mi wiadomo to od nĂłg do ziemi a nie od czubkĂłw powerizera

Ale to tylko moje informacje...

[matkop]

wracajac do ochraniaczy co myslicie o "żółwiku"
warto nie warto ? czy nie przeszkadza ( jesli ktos stosował )
Jedno jest pewne jesli nie ma zadnych przeciwskazan zanim bym sie zdecydował na backflip(uuu kiedy to bedzie ) to wolalbym takie "cuś" miec na sobie

[quere]

zolwik ok ale chyba raczej przy probach czygos ostrzejszego:) niz do zwyklego skakania. tez salta bez tego cuda bym nie robil:)

[A2t2]

Ja jezdze na rolkach w sumie cale wakacje procz wtorkow i srod : ) tak to non stop niemalze. Mialem tylko 1 zderzenie z predkoscia 50km/h. nie ukrywam ze rozpedzalismy sie o wiele szybciej - kolka 100mm abec 9, niesamowite wrazenia, ale to rolki... jak sie jezdzi non stop to w koncu chce sie cos wiecej. Wiem jak boli pupa od upadku pionowego : ). Na allegro tanio mozna zdobyc ochraniacze na kosc ogonowa.
no chlopaki zaczynam powaznie myslec o tych sprezynkach !
Chce byc pierwszym Krakusem bo jak na razie go nie widzialem

Tak wogole to fajnie, ze powstalo to forum. Informacji o sprezynkach nie ma nawet w TV. A szkoda bo powinni to promowac, co za tym idzie sklep by zyskal ale nie o to mi chodzi, raczej o fakt, ze nie ma z kim poskakac. Moich znajomych nie stac na wydatek 1000zl. Dlatego przydaloby sie kilka osob z Krakowa ; ) z ktorymi by sie poskakalo !
Postaram sie szybko zebrac pieniadze : )
pozdrawiam wszystkich
Artur

[lukassus]

Powerizer kilka razy był obecny w TV

[matkop]

nie bedziesz pierwszym krakusem
chyba ze pierwszym pokazujacym sie publicznie ja skacze na uboczu

[lukassus]

Na uboczu można się chyba jedynie ukrywać
Matkop - z czasem przywykniesz do bycia oglądanym i stanie ci się to obojętne. Miłego.

[matkop]

ja sobie powiedzialem ze dopoki sie nie naucze, nie bede sie pokazywalpublicznie po co gleby maja widziec